dzisiaj przepis nie mój, bo z Kwestii Smaku. Mięso wyszło fantastyczne, więc postanowiłam "podać dalej" :)
Cytując:
-1 kg mięsa wołowego (gulaszowego, rostbefu, antrykotu, łopatki)
-1 duży ząbek czosnku
-1 średnia cebula
-1 szklanka (250 ml) soku ananasowego
-1/2 szklanki wody
-1/4 szklanki sosu sojowego jasnego
-1/4 szklanki whisky (np. Jack Daniel's albo Jameson)
-sok z 1 limonki
-1 pełna łyżka brązowego cukru
-1/4 łyżeczki ostrej papryki w proszku
Do zagęszczenia sosu:
-1/2 łyżeczki mąki ziemniaczanej i pszennej - ja użyłam tylko pszennej
Piekarnik nagrzać do do 150° C. Mięso zgrubnie obkroić z największych przerostów tłuszczu i pokroić na około 4 cm kawałki. Czosnek posiekać, cebulę pokroić w piórka.
Wszystkie składniki gulaszu włożyć do dużego garnka. Ustawić garnek na gazie, doprowadzić zawartość do wrzenia. Przykryć i wstawić na 2,5 godziny do nagrzanego piekarnika.
Jeżeli chodzi o moje rady to:
-w momencie zagęszczania sosu polecam odlać trochę do miseczki i dokładnie wymieszać z mąką - dopiero wtedy połączyć z resztą sosu w garnku
Smacznego!
-najlepiej podawać z purée ziemniaczano dyniowym, które pokażę Wam w innym poście
Smacznego!
Wszystkie składniki gulaszu włożyć do dużego garnka. Ustawić garnek na gazie, doprowadzić zawartość do wrzenia. Przykryć i wstawić na 2,5 godziny do nagrzanego piekarnika.
Jeżeli chodzi o moje rady to:
-w momencie zagęszczania sosu polecam odlać trochę do miseczki i dokładnie wymieszać z mąką - dopiero wtedy połączyć z resztą sosu w garnku
Smacznego!
-najlepiej podawać z purée ziemniaczano dyniowym, które pokażę Wam w innym poście
Smacznego!
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz